Uwielbiasz pędzić po puszystym śniegu, czuć chłód na twarzy, podziwiać widoki? Zatem zapewne planujesz w tym roku aktywny wypoczynek! Sezon zimowy w pełni więc podpowiadamy, na który sezonowy sport najlepiej się zdecydować – narty czy snowboard?

Przygotowanie


Niezależnie od tego, którą aktywność wybierzecie, nie możecie zapomnieć o odpowiednim przygotowaniu. Najważniejsze w każdym sporcie jest mierzenie siły na zamiary. Jeśli sporty zimowe to Wasz jedyny ruch w ciągu roku, treningi należy rozpocząć wcześniej. Poprawienie kondycji i wzmocnienie mięśni z pewnością umili czas spędzony na stoku, a także zapobiegnie przeciążeniom i naciągnięciom. Istotną kwestią jest również dobranie odpowiedniego sprzętu i ochronnego ubrania pod okiem specjalisty. Jeśli te dwa kroki macie już za sobą, jesteście na dobrej drodze! W porywie urlopowego zapału nie zapomnijcie jednak, aby codziennie, bezpośrednio przed pierwszym zjazdem przeprowadzić rozgrzewkę.

Co wybrać?


Zacznijmy od narciarstwa. Przez tysiące lat ulegało ono wielu zmianom i obecnie nie stanowi już sposobu na łatwiejsze przemieszczanie się, ale formę sportu oraz wypoczynku. Narciarstwo, najprościej mówiąc, to sposób poruszania się i akrobacji za pomocą sprzętu, jakim są kijki i narty, które mocowane są do butów oddzielnie, za pomocą specjalnych mechanizmów. Mogłoby się wydawać, że jeśli podczas szusowania mamy nogi wpięte w dwie osobne narty, a podpierać możemy się kijkami, posiadamy dużą kontrolę nad zjazdem. Okazuje się jednak, że narciarstwo jest jednym z najbardziej kontuzjogennych zimowych sportów. Częścią ciała szczególnie narażoną na urazy są stawy kolanowe, na które podczas jazdy, kładziony jest ogromny nacisk. Jadąc po stoku, cały czas skręcamy i wykręcamy kolana, zdarza się również, że rozjeżdżają nam się narty. Te sytuacje mocno obciążają i wystawiają kolana na dużą próbę. Dodatkowym ryzykiem jest prędkość osiągana podczas zjazdu – jest ona o wiele większa niż podczas snowboardingu. Przechodząc do deski – w tym przypadku oba buty wpinamy w jeden sprzęt. Aby utrzymywać prawidłową pozycję, cały czas jeździmy na ugiętych kolanach. Mogłoby się wydawać, że takie ułożenie bardziej obciąża nasze stawy, jednak paradoksalnie jest dla nich bezpieczniejsze. Ustawienie chroni snowboardzistów przed bardzo niebezpiecznymi urazami stawów kolanowych, obciążając bardziej ich… ręce. W przypadku upadku to na nie spada cały ciężar ciała. Właśnie dlatego, podczas jazdy na desce, jesteśmy bardziej narażeni na złamania czy zwichnięcia nadgarstków, niż kolan. Z drugiej jednak strony, na snowboardzie łatwiej o kontuzje ogólne i upadki, ponieważ wykonuje się na nim więcej akrobacji. Na szczęście, wyskoki, przewroty w powietrzu i inne triki, zmuszają fanów tego sportu do zachowania większej ostrożności, co oznacza mniej ryzykowną prędkość, niż podczas narciarstwa. Podsumowując - pomimo, że na snowboardzie zdarza nam się więcej upadków, to jest to sport bezpieczniejszy dla stawów. Mając na uwadze zdrowie kolan, warto zatem zdecydować się na deskę.

Jak chronić się przed kontuzjami?


Decydując się czy to na narty, czy też na snowboard, trzeba pamiętać o kilku ważnych kwestiach. Po pierwsze bezpieczeństwo, bezpieczeństwo i jeszcze raz bezpieczeństwo. Podczas praktykowania każdego zimowego sportu dbajmy o odpowiednie, ciepłe i przede wszystkim chroniące ubranie. Kask to na stoku element niezbędny! Warto również zaopatrzyć się w ochraniacze na nadgarstki, kolana, kość ogonową i inne, narażone na kontuzje części ciała. Następna sprawa - umiar. Nie należy forsować i przeciążać swojego organizmu – wtedy zimowy wypoczynek przyniesie więcej smutku niż radości. Kolejną rzeczą, na którą trzeba zwrócić uwagę, jest ostrożność. Pamiętajmy, że nie jesteśmy na stoku sami i jeżdżąc ryzykownie, narażamy na urazy nie tylko siebie, ale i inne osoby. I kwestia ostatnia – nie lekceważmy nawet najmniejszych dolegliwości bólowych czy nawet dyskomfortu, ponieważ takie objawy mogą mieć przykre konsekwencje w przyszłości.

Jesteśmy pewni, że jeśli zwrócicie uwagę na wszystkie wymienione aspekty, to niezależnie od tego, który sport wybierzecie, będziecie się świetnie i rozważnie bawić. Szerokiej drogi i zdrowych kolan!